Szczytno, 8 sierpnia 1899 roku.
Korpus starszych strzelców batalionu strzelców imienia hrabiego Yorcka von Wartenburga zorganizował swój letni festiwal w ogrodzie Thalmanna w sobotę 5 marca, który cieszył się bardzo żywą frekwencją gości ze wszystkich kręgów lokalnych mieszkańców przy pięknej pogodzie. Kapelmistrz Feist przygotował doskonały program na ten dzień, który został zrealizowany w znakomity sposób. Przy cudownych dźwiękach pięknej muzyki i chłodnym napoju po upalnym dniu, godziny mijały błyskawicznie. Wkrótce po godzinie 9 wieczorem, uroczystości zostały przeniesione do pomieszczeń Domu Niemieckiego, gdzie przytulny bal utrzymał tańczącą młodzież razem przez kilka kolejnych godzin.
– Pożar w pływalni. Około godziny jedenastej wieczorem w minioną sobotę [5 sierpnia 1899 r.] rozległy się sygnały pożarowe. Pożar wybuchł w pływalni batalionu strzelców hrabiego Yorcka. Budynki należące do pływalni zostały niemal całkowicie zniszczone przez ogień wraz z ich wyposażeniem; jedynie pojedyncze rzeczy udało się uratować przybyłym na miejsce strażakom. Nie udało się ustalić pewnej przyczyny wybuchu pożaru.
Letni festyn stowarzyszenia weteranów wojennych. Uroczystości organizowane przez tutejsze stowarzyszenie weteranów wojennych cieszyły się zawsze szczególną popularnością. Przygotowania do święta są zawsze prowadzone z najwyższą starannością; patriotyczny duch, który w sposób wzorcowy dochodzi tu do głosu, działania kierownictwa stowarzyszenia mające na celu zapewnienie wszystkim członkom także duchowego zysku – wszystko to są cechy, które wywierają dobroczynny wpływ na różne warstwy naszej ludności i w znakomity sposób sprzyjają wzrostowi i pomyślnemu rozwojowi stowarzyszenia. Tak też było z frekwencją podczas letniego festynu stowarzyszenia, który obchodzono w niedzielę 6. bieżącego miesiąca na strzelnicy. W wydarzeniu wzięło udział wielu członków wraz z rodzinami, goście ze wszystkich warstw społecznych oraz członkowie stacjonującego tu batalionu strzelców we wszystkich stopniach – zgromadziła się nadzwyczajna liczba uczestników. Święto ludowe w prawdziwym tego słowa znaczeniu rozegrało się przez wiele godzin w zielonych halach lasu. Program uroczystości wyglądał następująco: o godzinie 14:30 po południu weterani zebrali się na rynku przed pomnikiem, i po odebraniu sztandaru wyruszyli w pochodzie prowadzonym przez stowarzyszenie, do którego przyłączyła się także kolumna sanitarna, pod kierownictwem zastępcy przewodniczącego, pana dyrektora seminarium Gerlacha, a na czele szła orkiestra batalionu strzelców Grafa Yorcka. Po przybyciu na strzelnicę orkiestra, pod batutą kapelmistrza Feista, rozpoczęła koncert. Zgodnie z charakterem dnia program koncertu składał się głównie z utworów o charakterze militarnym. W trakcie koncertu stowarzyszenie odbyło na polanie w lesie zebranie, aby załatwić konieczne sprawy organizacyjne. Wynik głosowań, które znajdowały się w porządku dziennym, był następujący: pan Gerlach, dyrektor seminarium, został wybrany na przewodniczącego przez aklamację, zastępując pana Hagemanna, który przeniósł się do Düsseldorfu, dr Anwers, asesor rządowy, został wybrany na zastępcę przewodniczącego, a pan Barth, inżynier mechanik, został wybrany na sekretarza. Tuż przed godziną szóstą rozległ się sygnał do zbiórki; stowarzyszenie weteranów oraz kolumna sanitarna stanęli w szeregu, a przewodniczący, pan dyrektor seminarium Gerlach, wygłosił przemówienie okolicznościowe, skierowane przede wszystkim do obecnych weteranów, ale zawierające też godne uwagi refleksje dla wszystkich zgromadzonych. Rozpoczynając od wspomnienia zasług byłego przewodniczącego, które uczczono ciepłymi słowami, mówca przeszedł do ojczystych dni pamięci narodowej – do gorących dni sierpnia roku wojennego 1870, które przyniosły ciężkie walki i wspaniałe zwycięstwa: Weißenburg i Wörth, gdzie Niemcy wszystkich szczepów, zjednoczeni bratersko, stoczyli zażarte boje pod okiem naszego „Fritza”; dalej walki pod Spichern; książę Fryderyk Karol; a przede wszystkim bohaterska postać cesarza Wilhelma Wielkiego. Dzisiejszy dzień pamięci przywołał przed oczami duchowymi te obrazy z wielkiej epoki. Z chwalebnej przeszłości mówca przeniósł słuchaczy do teraźniejszości z jej wymaganiami. Coraz mniej liczne jest grono dawnych weteranów – świadków wielkiej epoki. Przyszłość należy do młodzieży. To do niej przede wszystkim skierowane jest przesłanie, by pielęgnować i zachować to, co odziedziczone po ojcach. To wezwanie skierowane jest jednak do wszystkich – bez względu na stan i płeć. Powinno wyrosnąć pokolenie, dla którego bojaźń Boża i wierność królowi będą wytyczną życia – wzniosły cesarz i król daje nam również w tym świetlany przykład. Na zakończenie tej żołnierskiej mowy za ukochanego władcę ojczystego zawołali zgromadzeni gromkie „Niech żyje!” i odśpiewali hymn narodowy. Nastąpiła teraz część towarzyska, w której oczywiście nie mogło zabraknąć tańca. Weterani o siwych włosach bawili się równie swobodnie jak ich młodsi towarzysze broni. Dopiero późnym wieczorem stowarzyszenie wróciło do miasta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz