wtorek, 31 marca 2020

Johanna Hirschweh

Osoby często odwiedzające stare cmentarze wiedzą, że kamień zachowuje się różnie, w różnych temperaturach. Czasem inskrypcje mogą być zupełnie nieczytelne, a innym razem na tym samym kamieniu są bardzo wyraźne. 
Wczoraj wykonałem kilka zdjęć na cmentarzu żydowskim w Szczytnie. Warunki były słabe i zdjęcia wyszły kiepskie. Za wyjątkiem jednego. Wcześniej już fotografowana przeze mnie macewa była tym razem wyjątkowo dobrze czytelna. Co ciekawe, wydaje mi się, że nie ma jej w spisie macew z cmentarza żydowskiego w Szczytnie.

Johanna Hirschweh geb. Flatau 
październik 1838 - 24 grudzień 1883 r. 

Johanna pochodziła z Pasymia. Była żoną znanego kupca pasymskiego 




poniedziałek, 30 marca 2020

Przygotowuję właśnie tekst o historii Gromu. W związku z tym wypatrzyłem na mapie, że w Gromie były dwa cmentarze, a nie jak do tej pory sądziłem, jeden. Cmentarz wiejski znajduje się przy drodze do Elganowa. Drugi cmentarz znajdował się pomiędzy jeziorami Machniacz i Krzywek. Po tym drugim nic oprócz kępy krzaków nie zostało. Być może był to cmentarz rodowy. Zjazd na ten cmentarz z głównej drogi znajduje się naprzeciwko dawnego majątku. Problem w tym, że jest on widoczny tylko na mapach z lat 30. XX w. Niewielki obszar i miejsce położenia wskazują jednak na jego rodowe przeznaczenie.

Cmentarz rodowy?