wtorek, 20 maja 2025

Hindenburg w Chorzelach

Relacja niemieckiego oficera z Grupy Armijnej Gallwitz, który w lipcu 1915 roku przebywał w Chorzelach. 

"Po niemal czteromiesięcznym postoju przed [walkami pod] Przasnyszem, gdzie byliśmy zakwaterowani w przyjaznej, wschodniopruskiej wiosce granicznej Muszaki, położonej w pobliżu mazurskich jezior i otoczonej wspaniałymi lasami, otrzymaliśmy nagle 7 lipca [1915 r.] rozkaz do wymarszu. Choć trudno było się rozstać z tą piękną wioską, w której tak długo byliśmy serdecznie przyjmowani, cieszyliśmy się, że kończy się coraz bardziej nużąca wojna pozycyjna. Wszystko wskazywało na to, że ruszymy naprzód.

Muszaki. Sierpnień 1915 roku. Zdjęcie ze zbiorów M. Rawskiego.

Wczesnym rankiem, o godzinie 6:00 dnia 8 lipca, wyruszyliśmy do Wielbarka, małego miasteczka położonego przy linii kolejowej Neidzica–Nustnenburg (?). 10 lipca przekroczyliśmy granicę w ostatniej niemieckiej miejscowości – Opaleniec – i dotarliśmy do rosyjsko-polskiego przygranicznego miasteczka Chorzele. Zakwaterowano nas w opuszczonej piekarni przy rynku. Na rynku, przed naszym budynkiem, żołnierze Landsturmu stacjonujący w tej okolicy wznieśli pomnik Hindenburga z dobrze wykonanym, wykutym w kamieniu popiersiem naszego powszechnie szanowanego naczelnego wodza. Kościół, z którego Rosjanie najprawdopodobniej urządzili punkt obserwacyjny, był dość mocno uszkodzony przez naszą artylerię.


Hindenburg-Denkmal, errichtet von tapferen Feldgrauen in der eroberten russ. Grenzstadt Chorzellen bei Willenberg Ostpr. / Pomnik Hindenburga, wzniesiony przez dzielnych żołnierzy frontowych w zdobytym rosyjskim przygranicznym mieście Chorzellen koło Willenberga, Prusy Wschodnie.
Verlag W. Priess, Willenberg Ostpr. 
Obieg: Willenberg 31.07.1915. 


Treść korespondecji: Rosyjska Polska, napisane 22.7.1915
Mój drogi bracie, otrzymałem kartkę od Ciebie, Twoja kochana kartka doszła – dzięki Bogu – jestem także całkiem zdrowy i rześki. Pisałem też do Wielbarka, mam nadzieję, że już ją otrzymałeś. Przesyłam serdeczne pozdrowienia z życzeniem szybkiego, radosnego spotkania. Przesyła Twój kochający brat Fritz.
Nadawca: Podoficer Paulick Marg[?]. Kolumna transportowa nr 115, oddział zapasowy, Grupa Armijna Gallwitz.

13 lipca, o godzinie 5:00 rano, do Chorzel przybył generał feldmarszałek von Hindenburg wraz ze swoim szefem sztabu von Ludendorffem i swoim sztabem. Wsiadł do wcześniej przygotowanego samochodu przed naszym kwaterunkiem i udał się na front. Wtedy nabraliśmy pewności, że „coś się dzieje”. O godzinie 18:00 tego samego dnia wrócili, ponownie wsiedli do auta przed naszym kwaterunkiem i odjechali do Wielbarka. Prawie natychmiast przybyło pierwszych 2 000 rosyjskich jeńców. 14 lipca Przasnysz padł, a słynne przełamanie frontu przez naszą armię, przy znakomitym udziale dywizji wirtemberskiej, zostało dokonane.

Pocztówka wysłana przez niemieckiego żołnierza z Chorzel w 1916 roku.

22 lipca maszerowaliśmy dalej do Czarzastego [Kobylaki-Czarzaste?]. To podczas tego marszu po raz pierwszy znów odczuliśmy fatalny stan dróg. Nasze samochody, które z trudem dotarły jeszcze do Chorzel, nie mogły już jechać dalej i musiały zostać cofnięte do Wielbarka. Nasze wozy, mimo że częściowo zaprzężone w cztery konie, wielokrotnie grzęzły w piasku, tak że do Czarzastego, małej, brudnej polskiej wioski, dotarliśmy dopiero późnym popołudniem".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz