Od wydania książki Sławomira Ambroziaka Tajemnica generała Samsonowa. Dramat w lasach Nidzicy, Wielbarka i Szczytna (Szczytno 2021) minęło już kilka lat. Autor rzetelnie przedstawił zarówno okoliczności śmierci generała Samsonowa, jak i losy jego ciała. Mimo to na Facebooku, a nawet w regionalnej prasie, wciąż regularnie powielane są błędne informacje dotyczące przyczyny śmierci, daty przyjazdu wdowy – Jekateriny Samsonowej – na Mazury, ekshumacji, a także czasu wzniesienia pomnika, który w 1925 roku Niemcy wystawili generałowi. Pokazuje to, że wiele osób nie sięga do książki, a przygotowując notatki na Facebooka czy artykuły prasowe, szuka wiadomości głównie w Internecie.
Mam więc nadzieję, że ten wpis pomoże kolejnym autorom uniknąć powielania nieścisłości. Warto dodać, że część tych błędów wynika z treści dwóch tablic informacyjnych stojących przy pomniku – to właśnie z nich często bezkrytycznie przepisywane są fałszywe informacje.
Poniżej zamieszczam artykuł z niemieckiej prasy dotyczący śmierci, odnalezienia ciała i ekshumacji generała Aleksandra Samsonowa.
Starosta ze Szczytna opowiada: Koniec Samsonowa, jak było naprawdę.
Autentyczny raport. Wdowa poszukuje grobu. List Hindenburga.
Gdy zobaczył, że bitwa w Prusach Wschodnich nie może już zostać wygrana i że jedyną możliwością uniknięcia wzięcia do niewoli przez zwycięskie wojska Hindenburga pozostaje jedynie szybka, haniebna ucieczka, generał Samsonow, dowódca wojsk rosyjskich w bitwie pod Tannenbergiem, odebrał sobie życie. O śmierci tego człowieka, jego prowizorycznym pochówku w Prusach Wschodnich i późniejszym przewiezieniu do Rosji napisano już wiele — prawdziwego i fałszywego. Obecnie starosta powiatu Ortelsburg, pan von Poser, zabiera głos na łamach gazety pruskiej jako naoczny świadek wydarzeń z jesieni 1914 roku i przedstawia autentyczne informacje o tym, jak i w jakich okolicznościach odnaleziono ciało generała Samsonowa oraz co wydarzyło się później.
Starosta von Poser pisze: „W ostatnich dniach i tygodniach znów ukazał się szereg publikacji na temat ‘prawdziwego’ końca przeciwnika Hindenburga w bitwie pod Tannenbergiem, rosyjskiego generała Samsonowa, które jednak nie całkowicie odpowiadają faktom. Ponieważ jako starosta powiatu szczycieńskiego byłem świadkiem odnalezienia zwłok i ich przewiezienia do Rosji, chciałbym przedstawić prawdziwy stan rzeczy, jasno i do publicznej wiadomości. Po bitwie pod Tannenbergiem generał Samsonow zaginął, ale nie było wątpliwości, że nie żyje. Żandarmi w powiatach szczycieńskiego i nidzickiego, gdzie jedynie mogiłę można było znaleźć, ponieważ bitwa zakończyła się pod Wielbarkiem, otrzymali rozkaz prowadzenia poszukiwań grobu. Kiedy w październiku 1914 roku przybyłem do powiatu, słyszałem o tych poszukiwaniach; jednak nie przyniosły one rezultatu i musiały zostać przerwane, gdy 11 listopada 1914 roku Rosjanie ponownie zajęli większą część powiatu, szczególnie okolice Wielbarka, które miały znaczenie w tej sprawie. Ponieważ walki na granicy trwały do wiosny 1915 roku i dopiero w lipcu się zakończyły, gdy Rosjanie zostali wyparci, dalsze dochodzenia nie przyniosły skutku.
Tymczasem żona generała Samsonowa w Rosji, we współpracy ze sztabem jej męża, który z ośmioma oficerami zdołał po bitwie przekroczyć niemiecką granicę, przeprowadziła dochodzenie w sprawie miejsca, w którym generał mniej więcej oddzielił się od sztabu i odebrał sobie życie. Aby pomóc cierpiącym rosyjskim jeńcom wojennym, Niemcy latem 1915 roku przystały na wniosek Duńskiego Czerwonego Krzyża i podpisały z Rosją porozumienie, które przewidywało odwiedzanie obozów jenieckich przez siostry zakonne. Podczas gdy trzy niemieckie siostry udały się do Rosji, w sierpniu 1915 roku do Niemiec przybyły trzy rosyjskie siostry, wśród nich żona generała Samsonowa, która osobiście chciała uzyskać informacje na miejscu na temat losu swojego męża. Z Ministerstwa Wojny w Berlinie przydzielono jej kapitana barona von Bönigka, który najpierw wraz z nią prowadził dochodzenia w obozach jenieckich w Prusach Wschodnich i Zachodnich wśród rosyjskich oddziałów, które brały udział w bitwie pod Tannenbergiem. Także tam ustalono jedynie, że generał Samsonow musiał znajdować się wieczorem 29 sierpnia w okolicach Wielbarka. Kapitan von Bönigk przybył następnie z żoną generała Samsonowa we wrześniu 1915 roku do mnie, aby zapytać, czy wiem i gdzie podejrzewam, że znajduje się grób generała Samsonowa w powiecie. Przekazałem mu moje akta, w których odnotowano rosyjskie groby i — jak się później okazało — również grób Samsonowa był wpisany jako grób rosyjskiego oficera w Piwnicach Małych. Skierowałem kapitana von Bönigka do nauczyciela Passauera w Ścięcielu, o którym wiedziałem, że pozostał w domu podczas dni bitwy. Ten jednak również nie mógł podać dokładniejszych informacji i skierował go do podleśniczego Rusiusa w leśnictwie Karolinka pod Wielbarkiem, które leży w bezpośrednim sąsiedztwie małej wsi - Piwnice Małe. Ponieważ podleśniczy Rusius znał grób rosyjskiego oficera leżący nieopodal leśnictwa, udał się tam z kapitanem Bönigkem i generałową Samsonwą do wioski Piwnice Małe, gdzie w jednym z pierwszych domów znaleźli robotnika leśnego Jedamskiego, który kilka dni po bitwie pod Tannenbergiem odnalazł ciało tego rosyjskiego oficera w młodniku i wraz z kilkoma innymi mieszkańcami pochował je. Ponieważ oficer miał na sobie jedynie prosty rosyjski płaszcz żołnierski, nie rozpoznano go jako wyższego oficera, a tym bardziej jako generała Samsonowa. Miał jednak przy sobie medalion z wizerunkiem generałowej Samsonowowej i jej dzieci, co pozwoliło jednoznacznie stwierdzić, że grób oficera rosyjskiego był grobem generała Samsonowa — i to w ciągu kilku godzin, bez potrzeby otwierania grobu.
Generał Samsonow odłączył się od sztabu rankiem 30 sierpnia 1914 roku i zastrzelił się z rewolweru. Z rosyjskiej strony rozpoczęto negocjacje z Niemcami w sprawie przekazania ciała i przewiezienia go do Rosji przez Szwecję. Wkrótce rząd niemiecki wyraził zgodę i kilka miesięcy później, 19 września, generałowa Samsonowowa pojawiła się ponownie z kapitanem von Bönigkem, gdzie najpierw pomodliła się przy zamkniętym grobie, a następnie podczas ekshumacji ciała w leśnictwie Karolinka trwała w cichej modlitwie. Byłem osobiście obecny przy ekshumacji; ciało było całkowicie dobrze zachowane, zostało złożone do trumny i następnie na karawanie przewiezione w uroczystym kondukcie na stację Przeździęk Mały [Tu chodzi o Przeździęk Wielki]. Za trumną szli generałowa Samsonowowa, kapitan von Bönigk, podleśniczy Rusius i ja, a także grupa żołnierzy ze szczycieńskiego Batalionu Strzelców jako asysta honorowa. Z Przeździęku Małego trumna została przewieziona przez Sassnitz do Szwecji, a następnie do Rosji. 16 listopada 1915 roku pierwszy sekretarz ambasady rosyjskiej w Sztokholmie potwierdził przejęcie zwłok.
Generał Samsonow odłączył się od sztabu rankiem 30 sierpnia 1914 roku i zastrzelił się z rewolweru. Z rosyjskiej strony rozpoczęto negocjacje z Niemcami w sprawie przekazania ciała i przewiezienia go do Rosji przez Szwecję. Wkrótce rząd niemiecki wyraził zgodę i kilka miesięcy później, 19 września, generałowa Samsonowowa pojawiła się ponownie z kapitanem von Bönigkem, gdzie najpierw pomodliła się przy zamkniętym grobie, a następnie podczas ekshumacji ciała w leśnictwie Karolinka trwała w cichej modlitwie. Byłem osobiście obecny przy ekshumacji; ciało było całkowicie dobrze zachowane, zostało złożone do trumny i następnie na karawanie przewiezione w uroczystym kondukcie na stację Przeździęk Mały [Tu chodzi o Przeździęk Wielki]. Za trumną szli generałowa Samsonowowa, kapitan von Bönigk, podleśniczy Rusius i ja, a także grupa żołnierzy ze szczycieńskiego Batalionu Strzelców jako asysta honorowa. Z Przeździęku Małego trumna została przewieziona przez Sassnitz do Szwecji, a następnie do Rosji. 16 listopada 1915 roku pierwszy sekretarz ambasady rosyjskiej w Sztokholmie potwierdził przejęcie zwłok.
Dawne miejsce pochówku zostało najpierw ogrodzone i oznaczone drewnianym rosyjskim krzyżem podwójnym, a później [w 1925 roku] z kamieni polnych zebranych przez władze powiatowe i zarząd leśny postawiono kamienny pomnik z napisem:
„Generał Samsonow, przeciwnik Hindenburga, poległ w bitwie pod Tannenbergiem, 30.8.1914.” Grób ten jest łatwo dostępny z szosy Wielbark - Piwnice Wielkie i jest często odwiedzany. W tym celu ustawiono odpowiednie drogowskazy przy szosie i przy leśnictwie Karolinka.
„Generał Samsonow, przeciwnik Hindenburga, poległ w bitwie pod Tannenbergiem, 30.8.1914.” Grób ten jest łatwo dostępny z szosy Wielbark - Piwnice Wielkie i jest często odwiedzany. W tym celu ustawiono odpowiednie drogowskazy przy szosie i przy leśnictwie Karolinka.
Pierwsze upamiętnienie grobu generała Samsonowa.
W październiku 1928 roku przesłałem prezydentowi Rzeszy i feldmarszałkowi Hindenburgowi zdjęcie grobu oraz pomnika generała Samsonowa wraz z opisem rzeczywistego stanu faktycznego, na co nadeszła następująca odpowiedź:
Berlin, 11 października 1928 r.
„Prezydent Rzeszy.
Szanowny Panie Starosto!
Panu oraz powiatowi szczycieńskiemu składam serdeczne podziękowania za okazane mi względy poprzez przesłanie zdjęcia grobu oraz kamienia pamiątkowego generała Samsonowa. Z serdecznymi pozdrowieniami i najlepszymi życzeniami dla pomyślności powiatu szczycieńskiego pozostaję.
Z wyrazami głębokiego szacunku (-) von Hindenburg.”
Langenberger Zeitung, 1934 r.
Langenberger Zeitung, 1934 r.
Samsonow, Napoleon,
Russ. General der Kavallerie "Samsonow" Gefahlichster General Hindenburgs + bei Willenberg, Ostpr.
Daselbst grosse Heldenfiedhofe.
Insel, wo Quartier Napoleons 1813.
Gute Hotels, Kaffees etc.
Alleinverkauf A. Haugk, Willenberg
Engl & franz. Dolmetscher, Fremdenfuhrer.
Jeden z drogowskazów wskazujących drogę do pomnika Samsonowa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz