Wczoraj trafiłem przypadkowo do Kraplewa (powiat ostródzki). Pierwsze co pomyślałem to: Gizewiusz.
Gustaw Gizewiusz od 1835 roku do śmierci w 1848 roku, pełnił funkcje pastora - kaznodziei w Ostródzie. Jednocześnie wspomagał kraplewskiego proboszcza Chrystiana Tomasyczka. Unikalny zbiór pieśni ludowych pozyskał w latach 1836-1840 głównie dzięki informatorom z Kraplewa. Cześć zebranych pieśni odnosi się nawet do ówczesnych stosunków społecznych w Kraplewie.
Gustaw Gizewiusz był bez wątpienia patriotą pruskim, sprzeciwiał się tylko germanizacji Mazurów. Wydaje mi się, że jest to postać, która powinna stać się patronem wszelkich ruchów myślących o odtworzeniu mowy i kultury mazurskiej. Jednak z jakiegoś, nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu, Gizewiusz jest przez część mazurskiego środowiska ignorowany.
Gustaw Gizewiusz od 1835 roku do śmierci w 1848 roku, pełnił funkcje pastora - kaznodziei w Ostródzie. Jednocześnie wspomagał kraplewskiego proboszcza Chrystiana Tomasyczka. Unikalny zbiór pieśni ludowych pozyskał w latach 1836-1840 głównie dzięki informatorom z Kraplewa. Cześć zebranych pieśni odnosi się nawet do ówczesnych stosunków społecznych w Kraplewie.
Gustaw Gizewiusz był bez wątpienia patriotą pruskim, sprzeciwiał się tylko germanizacji Mazurów. Wydaje mi się, że jest to postać, która powinna stać się patronem wszelkich ruchów myślących o odtworzeniu mowy i kultury mazurskiej. Jednak z jakiegoś, nie do końca zrozumiałego dla mnie powodu, Gizewiusz jest przez część mazurskiego środowiska ignorowany.