Tabliczki mocowane do uprzęży koni, zawierające dane takie jak imię i nazwisko właściciela oraz miejscowość i powiat, funkcjonowały już podczas I wojny światowej. W latach 30. XX wieku były zazwyczaj wykonywane z aluminium i miały owalny kształt. W okolicach Wielbarka, prawdopodobnie w jednym warsztacie, produkowano tabliczki z blachy miedzianej. Wykorzystywano także materiały takie jak cynk, mosiądz czy blacha stalowa, na której napisy były malowane. Sporadycznie wykonywano nawet tabliczki emaliowane. Rzadziej występują tabliczki prostokątne, które były czasem przybijane do wozu. Do najciekawszych należą tabliczki wykonane przez właścicieli zaprzęgów własnoręcznie, zapewne w zastępstwie zgubionych oryginałów. Widziałem zdjęcie tabliczki, znalezionej między Wielbarkiem a Nidzicą, która została wykonana z pokrywki carskiej menażki. Odnajdywane na drodze do Królewca lub na Mierzei Wiślanej tabliczki są pamiątką po ucieczce Mazurów przed Armią Czerwoną w styczniu 1945 roku. Tabliczki były używane jeszcze po II wojnie światowej i pełniły rolę dzisiejszej tablicy rejestracyjnej. Obecnie tabliczki te są już nawet podrabiane.
Chętnie kupię podobne tabliczki z Mazur. Kontakt: witoldo125@tlen.pl lub przez Facebooka – Witold Olbryś.
Ludwig Przygodda - Fürstenwalde / Księży Lasek