24 czerwca 1979 roku, z okazji XXXV-lecia PRL-u, w ramach Dni Prasy Partyjnej, odbyło się w Szczytnie Święto Czytelników „Gazety Olsztyńskiej” – organu PZPR. Była to doroczna impreza o charakterze festynowym, organizowana za każdym razem w innym mieście, z oczywistym wydźwiękiem propagandowym. Tego dnia dopisała także pogoda.
O zbliżającym się wydarzeniu „Gazeta Olsztyńska” informowała kilkukrotnie. Władze miasta, reprezentowane przez naczelnika Bogusława Palmowskiego, zapowiadały oddanie do użytku wielu inwestycji. Propozycje inwestycji zgłaszali również radni, aż przewodniczący MRN Bernard Elsner wyraził obawy, czy wszystkie uda się zrealizować na czas. Jedno było pewne – Szczytno miało być na święto odnowione i zadbane.
W ramach przygotowań do święta zamontowano sygnalizację świetlną na dwóch głównych skrzyżowaniach, zmodernizowano stadion „Gwardii” oraz przebudowano ulicę Broniewskiego – w tym położono asfalt. Posadzono też duże ilości kwiatów, a wiele prac wykonano w czynie społecznym. Przygotowaniom przyglądał się sam I sekretarz KW PZPR Edmund Wojnowski. Zaangażowano również uczniów, którzy wykonali lampiony zawieszone później na placu Juranda. Władze innych miast – Nidzicy, Ostródy i Iławy – także zostały „poproszone” o wsparcie. Bogusław Palmowski wspominał po latach, że Szczytno miało w tej sprawie niewiele do powiedzenia – realizowano odgórne decyzje wojewódzkich władz partyjnych.
W przeddzień festynu, w MDK odbyła się uroczysta akademia z udziałem wielu gości, w tym redaktora naczelnego kaliningradzkiej „Prawdy”. Wręczono odznaczenia i dyplomy dla zasłużonych. Tego samego dnia zorganizowano pierwsze zawody i występy – na ul. Odrodzenia i nad Jeziorem Długim. Otwarto również ważną inwestycję – pieszą kładkę nad torami, łączącą ul. Warszawską z Marii Skłodowskiej-Curie, co znacznie ułatwiło ruch pieszych przy intensywnym ruchu kolejowym.
Główne uroczystości odbyły się w niedzielę 24 czerwca, na placu festynowym przy dzisiejszej ul. Solidarności. Swoje stoiska miały lokalne zakłady pracy i placówki handlowe, prezentowano też sprzęt rolniczy. Lokale gastronomiczne były wyjątkowo dobrze zaopatrzone – popularnością cieszyła się smażona ryba z Olsztyńskiej Centrali Rybnej oraz kiszka dźwierzucka serwowana przez restaurację „Słowianka”. Prasa o tym nie wspomniała, ale zapewne piwo ze szczycieńskiego browaru również lało się szerokim strumieniem.
Dla dzieci przygotowano liczne atrakcje. Nawet kioski „Ruchu” zaopatrzono w atrakcyjne tytuły – „Kwiaty polskie” Tuwima czy „Uwodziciela” Nienackiego. Słuchaczki studium wychowania przedszkolnego sprzedawały plastikowe, okolicznościowe znaczki – przygotowano ich co najmniej trzy wzory.
Dużą wagę przywiązano do wydarzeń sportowych – odbyły się m.in. zawody hippiczne i wyścigi gokartów. Na scenie zagrała orkiestra dęta „Lenpolu”, kapela „Mazurskie Pofajdoki”, a gwiazdą wieczoru był zespół „Kombi” z Gdańska. Jednak, według „Gazety Olsztyńskiej”, największe uznanie publiczności zdobyły występy gości z Kaliningradu – ludowy zespół kolejarzy „Orbita” oraz wokalny zespół „Impuls”. Na drugiej scenie, w parku przy ul. Pasymskiej, występował m.in. zespół „Kasa Chorych” z Białegostoku.
Dużą atrakcją był jeżdżący po mieście dyliżans pocztowy, w którym pracownicy szczycieńskiej poczty, przebrani w ludowe stroje warmińskie, stemplowali przesyłki okolicznościowym kasownikiem. Tego rodzaju zabawy filatelistyczne cieszyły się wówczas ogromną popularnością. Odbyła się też wystawa zbiorów młodych filatelistów. Z okazji święta ukazało się też specjalne, kolorowe wydanie „Gazety Olsztyńskiej”.
Zabawa trwała od rana do późnych godzin nocnych i zakończyła się pokazem fajerwerków. Całego programu nie sposób dziś odtworzyć, ale z całą pewnością była to największa i najbogatsza impreza, jaką Szczytno widziało do tamtej pory. Pod każdym względem przewyższała organizowane później „Dni i Noce Szczytna”, które w latach 70. i 80. jeszcze nie istniały.
Autorem wykorzystanych w tym poście zdjęć był Roman Wrzesień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz