czwartek, 20 lutego 2025

Mobilizacja 1. (Wschodniopruskiego) Rezerwowego Batalionu Strzelców

 Mobilizacja

Po dniach największego napięcia 1 sierpnia 1914 roku o godzinie 17:00 do koszar 1. (Wschodniopruskiego) Rezerwowego Batalionu Strzelców Grafa Yorcka von Wartenburga w Szczytnie dotarł rozkaz mobilizacyjny. Natychmiast rozpoczęła się gorączkowa aktywność. Entuzjazm był ogromny, jak wszędzie w niemieckiej ojczyźnie. Cieszono się, że wreszcie nadeszła chwila prawdziwej powagi i że już w najbliższym czasie będzie okazja, aby pokazać światu, do czego zdolna jest niemiecka armia – długo i starannie szkolona w czasach pokoju oraz mogąca się poszczycić dumą i chwalebną przeszłością – w obronie ukochanej ojczyzny. Każdy, kto nosił zielony mundur strzelca, był głęboko przekonany, że broń strzelecka spełni pokładane w niej zaufanie najwyższego dowódcy wojskowego oraz że jej czyny dorównają bohaterstwu wcześniejszych pokoleń. Z drugiej strony wszyscy mieli świadomość, że nowoczesna wojna nie jest dziecinną igraszką. Podczas ostatniego krótkiego spaceru po garnizonowym miasteczku, które stało się ich drugą ojczyzną, żołnierze rozmawiali z towarzyszami i miejscową ludnością o tym, co teraz się wydarzy, z kim Niemcy będą walczyć i jakich sojuszników będą mieć. Następnego ranka aktywny batalion wyruszył, aby obsadzić linie przeszkód rozlokowane między jeziorami i w lasach, mające zatrzymać pierwszy atak rosyjskiej kawalerii. Nieobecni, ku swojemu ubolewaniu, byli niektórzy oficerowie, starsi strzelcy i strzelcy, którzy mieli sformować batalion strzelców rezerwy nr 1 w Olsztynie, nieco dalej od granicy. W tamtym czasie uważano jeszcze, że jednostka rezerwowa nie może być traktowana jako pełnowartościowa, pogląd ten jednak szybko okazał się całkowicie błędny.

Kapitan Mellin, który został wyznaczony na dowódcę batalionu rezerwowego, wyruszył po południu tego samego dnia wraz z kapitanem Witte, kapitanem Gerde (Hubertem), porucznikami Wittigiem, Schulzem, von Kopfsch i jednym starszym strzelcem oraz strzelcami koleją do Olsztyna. Tam, na ulicy Langena, dopóki kwatera nie została opróżniona przez 150. Pułk Piechoty, sformowano rezerwowy batalion strzelców rezerwy nr 1. (Wschodniopruski) Rezerwowy Batalion Strzelców. Ze wszystkich stron napływali wyznaczeni do prac mobilizacyjnych oficerowie, starsi strzelcy i strzelcy.

Wkrótce okazało się, że kompletowanie batalionu postępuje sprawnie. W kolejnych dniach, aż do 7 sierpnia, strzelcy otrzymali nowe umundurowanie, uzbrojenie i przeszli szkolenie. Mobilizacja przebiegała ogólnie dobrze. To, że broń została wydana nieco późno, nie miało negatywnych skutków, ponieważ Rosjanie nacierający pod Działdowem jeszcze nie przeprowadził poważnego ataku. Po otrzymaniu wiadomości o walkach pod Działdowem, batalion został postawiony w stan gotowości – lecz bez broni.

5 sierpnia w Olsztynie odbyło się wzruszające nabożeństwo polowe. Kapitan Mellin wygłosił do zebranych żołnierzy płomienne przemówienie i udał się do sztabu najwyższego dowództwa wojennego.


Stan oficerów na początku wojny:

Sztab:

Kapitan Mellin – dowódca

Porucznik Wittig – adiutant

Starszy porucznik rezerwy Klotzsch – oficer aprowizacyjny

Kwatermistrz – sanitariat

1. Kompania:

Kapitan Gerde – dowódca kompanii

Porucznik rezerwy Ernst – dowódca plutonu

„ „ rezerwy Kesler – dowódca plutonu

„ „ von Sarassenski – dowódca plutonu

Sanitariusz – dowódca plutonu

2. Kompania:

Kapitan dr R. Preuß – dowódca kompanii

Porucznik rezerwy Kolenta – dowódca plutonu

3. Kompania:

Porucznik von Kopfsch – dowódca plutonu

„ w konnym batalionie strzelców polowych R. Wendorff – dowódca plutonu

4. Kompania:

Kapitan Witte – dowódca kompanii

Starszy porucznik rezerwy M. Grube – dowódca plutonu

Porucznik rezerwy Hinz – dowódca plutonu

„ „ Schulz – dowódca plutonu

„ „ w konnym batalionie strzelców polowych R. Schmader – dowódca plutonu


Major Mellin - dowódca 1, (Wschodniopruskiego) Rezerwowego Batalionu Strzelców
im. Grafa Yorcka von Wartenburga.

Fragment książki: „Mit Tschako und Stahlhelm” Kriegsgeschichte des Ostpr. Reserve-Jäger-Bataillons Nr. 1., Berlin 1929.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz