W 2022 roku, w związku z budową ścieżki rowerowej ze Szczytna do Olszyn, zainteresowano się stojącym na skraju wsi pomnikiem sowieckiego oficera, poległego w 1945 roku. Część mieszkańców Olszyn domagała się jego usunięcia. Pomimo rozpoczęcia procedury, do rozbiórki pomnika nie doszło. Skończyło się na artykułach prasowych i wymianie korespondencji z urzędami. Zamiast podjąć rozsądną decyzję o rozbiórce lub remoncie, projektując ścieżkę rowerową, postanowiono pomnik wyminąć. Obecnie jest on w coraz gorszym stanie. Wydaje się, że nikt nie chce podjąć decyzji o jego dalszym losie. Lepiej czekać, aż sam się rozsypie, i nikomu nie przeszkadza fakt, że szpeci on okolicę. Pomnik ten upamiętnia Fiodora Fiodorowicza Szutkę, który zginął 30 kwietnia 1945 roku. Relacje na ten temat zebrane wśród starszych mieszkańców Olszyn w 2006 roku są rozbieżne. Cztery mówią o tym, że F. Szutko zginął, rozbrajając minę, a dwie – że na nią wjechał lub wszedł. Jednak w prowadzonej przez Leona Stawickiego w latach 80. kronice przeczytać można, że wracając z lustracji terenu, starszy lejtnant F. Szutko natknął się na minę i został rozerwany na strzępy. L. Stawicki, z racji swoich obowiązków i zainteresowań, miał interes w tym, by legendę poległego Rosjanina budować, jednak nie napisał nic o rozbrajaniu przez niego miny. Według wszystkich relacji, jakie udało mi się zebrać, pomnik wznieśli jeszcze żołnierze sowieccy. To, że postawiono go zaraz po wojnie, potwierdza również inskrypcja na nim: Tutaj pochowany jest Fiodor Fiodorowicz Szutko. Dwukrotnie odznaczony wojenny komendant Ortelsburga. Zginął 30.04.1945 r., pełniąc obowiązki służbowe. Urodzony w rostowskim województwie, Aleksiejewo-Łozowielin, Trekowo Stiepanowka. Początkowo F. Szutko pochowany był w miejscu swojej śmierci, następnie w latach 50. przeniesiono go na znajdujący się pod Szczytnem cmentarz wojenny. Znane są zdjęcia przedstawiające harcerzy z Olszyn i Szczytna, którzy trzymają przy nim wartę.
Jestem zdecydowanym zwolennikiem likwidacji wszystkich pomników upamiętniających żołnierzy sowieckich w Polsce. Żałuję, że wciąż jest wiele osób, które tych pomników bronią. Świadczy to o tym, że jeszcze wiele trzeba zrobić w zakresie edukacji historycznej. Wszystkie te pomniki wdzięczności Armii Czerwonej były symbolem naszego zniewolenia – zniewolenia, za które mieliśmy być jeszcze wdzięczni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz