piątek, 24 stycznia 2025

Feldposty z Opaleńca

Treść żołnierskiej korespondencji z I i II wojny światowej jest zazwyczaj do siebie podobna. Możemy w niej przeczytać o tęsknocie za domem, rodziną i dobrym jedzeniem. Częstym jej tematem są podziękowania za paczki oraz prośby o ich przesyłanie. Czasami można natrafić w niej na istotne pod względem historycznym informacje, które mogą, a nawet powinny, uzupełniać inne dostępne historykom źródła archiwalne.

W mojej książce wydanej w tamtym roku – Dawne Szczytno w stu ilustrowanych opowieściach (Dąbrówno 2024) – wykorzystałem ważną pod względem źródłowym korespondencję dowódcy obozu jenieckiego znajdującego się w Szczytnie. Korespondencja ta została umieszczona na odwrocie fotografii przedstawiającej rosyjskich jeńców o skośnych oczach. Jak widać, nawet na niepozornych pocztówkach, czasem w paru skreślonych na ich rewersach zdaniach, można znaleźć coś ciekawego dla historyka.

Kilkanaście lat temu zakupiłem kilka zdjęć oraz Feldpostów z rysunkami wykonanymi przez niemieckiego żołnierza (Richarda Mitterzwei) stacjonującego w 1915 roku w Opaleńcu. Rysunki te przedstawiają Opaleniec i jego okolicę. Można z nich dowiedzieć się, jak wyglądał wówczas cmentarz – prawdopodobnie ewangelicki. Dwa z tych Feldpostów zawierają korespondencję. Oprócz standardowych uwag autor korespondencji pisze, co myśli o zabudowie Opaleńca. Twierdzi, że praktycznie nie różni się ona od tej znajdującej się po polskiej stronie granicy. Potwierdza to, o czym pisałem wcześniej, że żołnierze pochodzący z głębi Niemiec, trafiający w trakcie I wojny światowej na Mazury, byli zaskoczeni tym, co tu zobaczyli. Dlatego tak chętnie fotografowali się przed mazurskimi chatami, które wraz z ich polskojęzycznymi mieszkańcami, były dla nich swego rodzaju egzotyką.

Richard Mitterzwei. Rok 1907. 


 
Emilie i Richard Mitterzwei

Opaleleniec


Flammberg, d. 2(?).4.15.

Meine liebe gute Familie! Heute sende ich Dir diese Karte mit 2 Zeichnungen aus dem Flammberg. Sie sind mal zu Natur gezeichnet und geben Dir ein kleines Bild, wie es in einem typischen, ärmeren Dorfe aussieht. Die Unterschiede zwischen den polnischen Dörfern sind hier kaum sichtbar über diese etwas informiere. Es ist in Vielem nur wenig Unterschied, würde meine frühere Prachtkultur erkennen lassen.Es fehlt mir etwas Klarheit. Es ist so gemein, so kommen mir auch die Briefe.

Opaleniec, 2(?).4.1915

Moja droga, kochana rodzino! Dziś przesyłam Wam tę kartkę z dwoma rysunkami z Opaleńca. Są one odzwierciedleniem natury i dają mały obraz tego, jak wygląda typowa, biedniejsza wioska. Różnice między polskimi wioskami są tutaj ledwo widoczne, o czym informuję w tym miejscu. Pod wieloma względami różnic jest niewiele i można by rozpoznać moją wcześniejszą, bardziej okazałą kulturę. Brakuje mi trochę jasności. To takie przyziemne, takie jak przychodzące do mnie listy.

Cmentarz w Opaleńcu.

Mein lieber Herz! Ich werde mich ob meiner Ruhe glücklich noch manches abschreiben. Ob das so lange sein sollen. Halte diese Karten sofort in das Portmonnaie hinein, denn sie werden leicht und sollen eine dauernde Erinnerung sein. In treuer Liebe verbleibe ich Dein Richard. Grüße meine Lieblinge und gib ihnen mal meinen Ruf.

Moje kochane serce! Będę szczęśliwy, jeśli uda mi się zachować spokój i jeszcze wiele zapisać. Czy to rzeczywiście tak długo potrwa? Zachowaj te kartki od razu w portmonetce, ponieważ są one lekkie i mają stanowić trwałą pamiątkę. W pozostającej wiernej miłości Twój Richard. Pozdrów moje kochane dzieci i przekaż im moje pozdrowienia.

Bocianie gniazdo w Opaleńcu. 

Wartownia w lesie koło Chorzel.

Rembielin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz